Klasa II d z wizytą w królestwie pszczół

„Gdy zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko 4 lata życia” – słowa Alberta Einsteina brzmią jak z filmu grozy, dlatego pełne świadomości zagrożenia i odpowiedzialności za losy przyszłych pokoleń panie Ewelina Kądrowska i Agnieszka Smarz postanowiły zabrać wychowanków klasy II d na wycieczkę, która umożliwiła im odkrywanie magicznego świata przyrody, budowanie świadomości i odpowiedzialności ekologicznej oraz pokochanie pszczół. Pobyt w Edukacyjnej Zagrodzie Pszczelarskiej pana Ryszarda Szewczyka położonej w malowniczej miejscowości Mieścisko dostarczył uczniom niezapomnianych i wyjątkowych doznań zarówno edukacyjnych jak i degustacyjnych. Pan Ryszard zaprosił uczniów na prelekcję, która dotyczyła m.in.: prezentacji różnego typu pszczół np. pszczół murarki, czarnej, miodnej, samotnicy czy trzmiela, szkodników pszczelich i tego najgroźniejszego roztocza zwanego warrozą oraz właściwości miodu oraz produktów pszczelich. Zapoznał słuchaczy z informacjami o zapylaczach i roślinach miododajnych. Uczniowie mieli możliwość obserwować z odległości kilku centymetrów królową pszczół wraz z jej świtą w specjalnie do tego przygotowanej ramce. Zachwytom i radości nie było końca. Następnie gospodarz – pszczelarz zaprosił wszystkich na degustację tegorocznych miodów pyłku kwiatowego i pierzgi. Słodki zawrót głowy to nie wszystkie atrakcje tego dnia, gdyż w następnej kolejności pan Ryszard zaprosił klasę II d do pasieki, by podejrzeć pracę zastępów robotnic w ulu królowej Karoliny. Dzieci w stosownych strojach udały się na krótką uloterapię, aby w atmosferze odgłosów z ula i pracującego roju zrelaksować się, wyciszyć oraz złożyć wizytę w najprawdziwszym ulu. Po tych atrakcjach uczniowie wzięli udział w warsztatach robienia świec woskowych z węzy pszczelej oraz poznali zasady działania maszyny zwanej wirówką służącą do pozyskiwania czystego miodu. Na zakończenie pobytu w zagrodzie klasa wzięła udział w ognisku, podczas którego uczniowie samodzielnie piekli kiełbaski i dzielili się wrażeniami z pobytu. Szczęście, ekscytację i podziw trudno wyrazić słowami, więc wszystkich zachęcamy do odwiedzenia tego urokliwego miejsca i poznania niezwykłego pasjonata pszczelarstwa pana Ryszarda Szewczyka i jego zagrody. PS. Z wycieczki nie przywieźliśmy żadnego użądlenia, pomimo obcowania z tysiącami pszczół.