Młodzież Gimnazjum Nr 1 przedstawia adaptację kozienickiego wesela

 

Inspiracją występów były teksty z książki miejscowego pisarza i malarza, Janusza Karasia pt. „Jak to kiedyś bywało ?” Uczniowie pokazali życie rodziny Różańskich z Kajzerówki (osada między Kociołkami a Nowinami w Puszczy Kozienickiej) na przełomie XIX i XX wieku.

Obrzęd „zmówin” zaprezentowali nasi uczniowie a „wesele” chór seniora „Złota Jesień ” z Kozienic.

Sonia Koprowska (kl. III E ) w roli swatki doskonale oddała klimat tamtych lat. Przybliżyła widzom kojarzenie małżeństw i rolę swatki:

„Słuchoj no ze, to wesele będzie Cie drogo kosztowało na nich ni ma co liczyc, tam bida…”, a także wskazówek rodzicom młodego:

„Mumy tum do obgadania waznu sprawę. Chyba wita, o co się rozchodzi. Trza iść do Różanskich na Kajzerówke i zagadać o te Hele. Zapytać, ile chcu za nium. Ale od razu Wum mówie, ze trza kryć koszta weseliska, bo tam bida”.

Swatka wraz z panem młodym i jego rodzicami doprowadzała do spotkania z przyszłą panną młodą i jej rodzicami, co kończyło się weselem. Sonia Koprowska doskonale pokazała emocje panujące podczas „zmówin”: niepewność, radość i satysfakcję. Wspaniałe kreacje stworzyły siostry i brat panny młodej: Weronika Kacperek (kl.I E), Monika Fert (kl. III B), Agata Ćwiek (kl. I E) oraz Maciej Chołuj (kl. III A). Pojawiły się elementy humorystyczne:

Gienka do Staśki:

-Ale ta Hela to mo scęscie! Zoboc, jaki un ładny.

Staska: -A jakie mo biołe zęby.

Kazia: -Tys bym takiego chciała.

Weronika Stochmal (kl. I E) w roli matki oddała zatroskanie o córkę:

„Młódka to jesce, ledwie łosiemnascie wiosen skuńcyła. Dobra i robotna, mogłaby jesce roków pare mi pomoc. Skoda taki jałówecki, sukajcie drugi, moja może pocekać!”.

Również ojciec (Sebastian Drążyk, kl. III A) nie dowierzał w dobre intencje swatki i nakazał młodemu zapytać Helę o zgodę na ślub. Smolarczykowa (Aleksandra Mazur, kl. III A), matka pana młodego, pokazała, że najważniejsze dla niej to dobro syna. Zachwalała atuty Bolka i instruowała, jak ma się zachować w czasie „zmówin”, pocieszała matkę młodej a przede wszystkim przyszłą synową Helę (Anna Kowalska, kl. III A). Uczniowie poradzili sobie z opanowaniem gwary. Barwne stroje ludowe i ruch sceniczny spowodował, iż widzowie się nie nudzili. Dopełnieniem przedstawienia były piosenki: „Wysokie płoty tato grodził” oraz „Czerwone jabłuszko” z akompaniamentem na akordeonie Karola Bączka.

Doskonała narracja w wykonaniu Bartka Matrackiego (kl. I E) sprawiła, iż wszystkie sceny były zrozumiale nawet dla tych, którzy mieli problemy z interpretacją gwary. Uczniowie zasługują na uznanie, ponieważ poprzez przygotowanie scenki poznali zwyczaje i obrzędy panujące na naszych terenach, a także zgłębili język naszych przodków. Cieszy fakt, iż młodzież naszego gimnazjum postępuje zgodnie z naukami Patrona Jana Pawła II, który zwracał uwagę na to, jak ważna jest przeszłość dla przyszłości narodu.

{gallery}images/pg1/2011-2012/wesele{/gallery}