Jak to kiedyś bywało ? Spotkanie autorskie z Januszem Karasiem.

 

Janusz Karaś urodził się w Pionkach. Z zawodu jest technikiem mechanikiem. Od 25 lat tworzy dla przyjemności. Uprawia malarstwo olejne, rysunek, rzeźbę. Tematem jego prac są pejzaże, martwe natury, kwiaty, a także obrazy o tematyce historycznej i sakralnej oraz portrety.

 

W latach 2000-2005 należał do Kozienickiego Klubu Twórców Kultury, obecnie jest członkiem grupy twórczej Vena działającej przy Domu Kultury w Kozienicach. Jest  współtwórcą Centrum Promocji Sztuki „Galeria” w Wieży obok Muzeum Regionalnego, pełnił funkcję komisarza wystaw. Swoje prace prezentował na 38 wystawach zbiorowych.

Otrzymał nagrody w ogólnopolskich konkursach plastycznych:

2001 – „Życie i dzieło ks. Kardynała Wyszyńskiego” – nagroda BGŻ

2004 – „Ginące zawody” – I nagroda

2004 – „Żołnierz polski dawniej i dziś” – III nagroda

2005 – „Świat Jana Kochanowskiego” – II nagroda

2008 – „Kozienice i okolice” – III nagroda

Jest autorem ilustracji do tomu wierszy Alicji Olejarczyk „Uśmiech wrzosu”. W 2007 r. otrzymał pamiątkowy medal „450-lecia nadania praw miejskich miastu Kozienice”. Jest aktywnym członkiem Towarzystwa Miłośników Ziemi Kozienickiej, pisze artykuły do zeszytów TMZK ”Ziemia Kozienicka”. Od kilku lat zajmuje się prozą. W 2008 r.  Biblioteka Publiczna Gminy Kozienice wydała zbiór jego opowiadań historycznych „Kozienickie opowieści”, w 2011 r. ukazały się baśnie regionalne pod tytułem „Klechdy kozienickie” oraz opracowanie, opisujące obyczaje mieszkańców Puszczy Kozienickiej „Jak to kiedyś bywało”.

W spotkaniu z autorem uczestniczyły klasy drugie i trzecie. Po krótkim przedstawieniu autora, młodzież gimnazjalna przedstawiła scenkę rodzajową pt. „Szczodraki”. Przybliżyła ona obrzędy i zwyczaje ludowe mieszkańców Puszczy Kozienickiej, dialogi prowadzone  gwarą ludową:

Franek: Kazik, ino popatrz, tyle śmy się naspiwali i darmo, młonazowa godo: nic ni mom, wszystko poslo w swieta – a bodajbys babo była przeklento!

Ignac:  Żeby chocioz były bidne, a takoj mlyn u nich!

Franek:  A bo u bogatego to się kiedy pozywis, a zrestum, jakie tam łuny bogate, jak po munke pojedzies, to zawsze tak na wszystko narzykaju.

Alojz: Oj, chłopoki, tak bojdzita jak baby, przecie młynorz num trochę doł, a ze łuna nie chciała, to ji strata. Bog ju osundzi, a nie my;

wzbudziły zainteresowanie naszych widzów. Ludowe  stroje, w których wystąpili uczniowie nadały kolorytu całej imprezie. Na uwagę zasługiwała kreacja Ignaca, w którego wcielił się Artur Bębeńca. Również rola Antka i Zośki w wykonaniu Sebastiana Drążyka i Soni Koprowskiej przybliżyła klimat panujący w wiejskiej chacie na początku XX w. Wspaniale zaprezentowali się kolędnicy: Bartek Matracki, Kacper Piekarski i Maciej Chołuj. Odtworzyli postaci: Diabła, Króla, Śmierci oraz wiejskiego Parobka. Chłopcy przedstawili oryginalne teksty kolęd w gwarze ludowej. W kwiecistej wełnianej chuście, samodziałowej spódnicy i pięknym haftowanym serdaku wystąpiła Ola Mróz, która wcieliła się w rolę narratorki.

Potem głos zabrał Janusz Karaś. Zaprezentował on jedną z bajek, pochodzącą ze zbioru pt. „Klechdy kozienickie”. Duże zainteresowanie wzbudziła bajka pt. „Śmierć i chłop”. Ciekawą historię przedstawił autor w opowiadaniu pt. ”Henio”. Jest ona oparta na faktach i opowiada o  losach ludności żydowskiej zamieszkującej w XX – wiecznych Kozienicach.

Spotkanie z Januszem Karasiem wzbudziło duże zainteresowanie, o czym świadczyły liczne pytania młodzieży. Na zakończenie dyrektor gimnazjum, Tomasz Trela,   wpisał się do księgi pamiątkowej autora oraz podkreślił ważną rolę pielęgnowania kultury regionalnej, gdyż to właśnie ona przekłada się na historię narodową a nawet światową.

 

{gallery}images/pg1/2011-2012/Karas{/gallery}